Jak wspomniałam dzisiaj na Istagramie - złamałam paznokcia.
Niby wielkiej tragedii nie ma, aczkolwiek troszkę szkoda.
Szczególnie, że dawno mnie to nie spotkało, raczej mam na tyle twarde i zdrowie paznokcie, że się po prostu nie łamią.
Jak widać ten nie zniósł dobrze spotkania z klamką samochodu.
Ale w sumie mu się wcale nie dziwię.
Zdjęcia po rozwinięciu posta..
Zdjęcia po rozwinięciu posta..