Cześć!
Wiecie, że moim ulubionym kolorem na paznokciach są róże, baby pinki itp, prawda?
No to własnie stało się to nieprawdą :)
Od jakiegoś czasu niesamowicie cieszą moje oko fiolety. Ten gagatek to juz w ogóle prechodzi samego siebie. Zdjecia choć ładne to nie oddały jego mocy ani w 1/100%. To trzeba zobaczyć na żywo, ale nie w butelce.. na paznokciach!
Jak ten kolor własciwie trafił w moje ręce? A stałam sobie przy wyspie Golden Rose w Bonarce w Krakowie i mój TŻ ma zawsze za zadanie (żeby nie stał bezczynnie i nie szukał sobie problemów tam gdzie ich nie ma :D) na wyszukiwanie mi perełek, cudaków etc. Niestety musi znosić moje hobby to niech się na coś przyda :)! No i musze się przyznać - to on 37 wygrzebał.. Rani to me serce, że mój radar w postaci mojego mózgu nie zobaczył tego oto lakieru.
(jak nosiłam GR na paznokciach to pytał co 10 minut czy to na pewno ten który ON znalazł -.-')
Nie mogłam się doczekać aby Wam go pokazać, choć wolałyście najpierw zobaczyć p2-opulent.
Co mogę powiedziec o GR?
Nie mam nic mu do zarzucenia, nawet nie rusza mnie fakt ze troszke widac pociągnięcia pędzelka. Pięknie kryje po 1 warstwie (2 do nadania głębi). Zmywa się bardzo fajnie (trzeba tylko ciut mocniej wacika przycisnąć) - nie farbuje płytki.
No i ten kolor.. Z całego serca polecam aby go sobie kupić i zobaczyć na własnych dłoniach. Jeżeli się nie spodoba to wierzcie mi, że szybko znajdziecie mu nowy dom :)