Na samym początku przepraszam za te linie poziome, które znajdują się na niektórch zdjęciach. Nie wiem czym sa spowodowane. Na pewno aparatem, ale jaki jest jego problem? Nie wiem..
Mam tutaj dwie warstwy My Secret na białym tle. Nie sprawdzałam jak zachowuje się samotnie, bo wizje miałam w głowie i mimo wszystko nie potrzebowałam aż tak ciemnej czerwieni.
Musicie same sprawdzić :)!
Zdobienie, które zrobilam przypomina mi zdobienia japońskie - ciekawa jestem czy Wam też się tak kojarzy, a jak inaczej to dacie mi koniecznie znać.
Całość zmatowiłam (chyba nie ma słowa zsatyniłam :D) lakierem My Secret Matt Effect.
Wydaje mi się dość pstrokato, ale po prostu miałam ochotę na pstrokacizne, przesyt :)
Przepraszam, że tak mało czerwieni na blogu, ale to zdecydowanie nie jest mój kolor.
Całuuuusy :)