Cześć!
Dzisiaj przychodzę do Was z przepiękną żarówą :)!!!
Mam na myśli ORLY BEAUTY - Trendy z najnowszej kolekcji tej firmy o nazwie Melrose :)
Kolejny lakier (jeżeli chodzi o zdjęcia) pokonał mnie na łopatki. Jest niesamowicie neonowy, brzoskiniowo-różowy (zależy w jakim świetle) i naszpikowany jest srebrnymi płatkami (żaden brokat :))
Pędzelek należy do tych dłuższych, ale standardowych firmy ORLY. Musiałam się przyzwyczaić do malowania takim długim pędzelkiem, ale nie zajęło mi to dużo czasu :) Kwestia wprawienia ręki i tyle. Przy nałożeniu pierwszej warstwy widziałam jak te płateczki się układają w miarę gładką powierzchnię. Ja na sobie mam dwie standardowe warstwy (nie za cienkie i nie za grube)
Sam w sobie nie ma super hiper połysku, ale po nałozeniu topa zmienia się w szklistą powierzchnię (chociaż to lakier z tych "pijących" top)
Na jednym palcu nie chciał mi się wypoziomować, może dlatego, że u mnie jest raczej zimnej niż cieplej przez co raczej wszystkie lakiery sa gęściejsze niż normalnie w lecie, a może dlatego, że tych drobin jest tak dużo, że ciężej mu to szło :). Co nie zmienia faktu, że kolor wygląda niesamowicie i moje dłonie wydają się o 3 tony bardziej opalone niż są :)!!!!!!
Jest to pierwszy ORLY (ale jeden z trzech) w moich łapkach i chciałam serdecznie podziękować z tego miejsca ORLY BEAUTY za możliwość przetestowania sobie lakierów. Mam nadzieję, że to pierwsza, ale nie ostatnia nasza współpraca :)!
Tutaj macie link do FP ORLY BEAUTY, na który Was serdecznie zapraszam :)
