Opis producenta:
Lakier do paznokci (oh rly?!). Trwały o doskonałym połysku, nie odpryskuje.
Sposób użycia:
Przed pomalowaniem wstrząsnąć. Nakładać dwie warstwy, przed nałożeniem drugiej warstwy odczekać, aż pierwsza warstwa wyschnie.
Krycie: Szczerze powiedziawszy.. gdyby nie ten twardy pędzelek to dużo lepiej malowałoby się nim paznokcie, nie robił by takich dziur i smug - tak, smuży okropnie! Pomimo trzech warstw, które nakładałam i mnie to przerażało - nadal smug było pełno - więc potrzebny był top.
Nie uwydatnia końcówek.
Opakowanie: Ja lubie opakowania Avonu - sa w moim guscie, również pojemnośc jest przyjemna bo aż 12ml/ 11.99 (wg strony Avon).
Pędzelek - no comment.. twardy, toporny, mało elastyczny, robiący dziury w lakierze.
Kolor: Pastelowy żólty bez zbędnych tonów.
(- nie wiem o co chodzi z nazwą, ale na pewno jest lepsza nazwa aniżeli sam numerek)
Lakier ten nie jest najgorszy. Jest okej. Kolor co prawda nie jest jakimś 'wow', ale czasami mamy ochote na coś delikatniejszgo niż neony, broakty ale znów nie wpadając w kolory nude. Przyjemnie mi się go nosi - szczególnie, że przed nim miałam jaskrawą malinę na paznokciach. Do opalonych dłoni będzie wyglądał ładnie i.. modnie - bo pastele znów będą w tym sezonie modne.