Butelkowa zieleń?




Cześć!

Zmiana kształtu zmuszona złamaniem paznokcia. Złamany paznokiec (środkowy lewej dłoni) poprzez zabawę frisbee:)
A co najlepsze? wiedziałam, że któryś się złamie, ale jednak zabawa była przednia.
Paznokcie to nie wszystko :) 

Dzisiaj mam kolor na sobie, który chodził za mną od dłuższego czasu. Właściwie to jak sobie przeglądałam bloga ostatnio to po natknięciu się na tego posta  naszła mnie niesamowita ochota na zielony, butelkowy kolor na paznokciach. 

Przyszedł czas na Kobo Professional - Stockholm.

Tutaj mamy dwie warstwy na jasnym brązie (który koloru nie zmienił, a chciałam uniknąć prześwitów)
Mam wrażenie, że ten kolor jest ciut intensywniejszy. 
Jestem zdecydowanie na tak :)
Pozdrawiam Kleopatre :)!