Przepraszam Was, że dzisiaj nie wylatujemy do Singapore (przynajmniej na razie), ale naszła mnie z samego rana niepohamowana chęć pomalowania właśnie tym lakierem paznokci. Wisienką na torcie było dodanie do Fenixa toppera Lemaxa.
i powiem Wam, że..
NA ŻYWO JEST TO COŚ PIĘKNEGO.
Oczywiście na samym początku chcę nadmienić, że aparat zjadł cały ciepły ton z Lemaxa jak i Fenixa. To jest to coś czego jeszcze nie potrafię ogarnąć -.-'
Mam nadzieje, że wkrótce dojdę do tego jak mam ten problem naprawić.
ale.. alee...
Fenix ma tak świetne krycie, że jestem w wielkim szoku.
Na krótkich paznokciach wystarczy JEDNA warstwa! Wysycha bardzo szybko na ładny połysk. Nie farbuje płytki ani skórek. Pędzelek ścięty na prosto, nie sprawił mi problemów z aplikacją :)
Konsystencja miodzio! Nic się nie rozlewa i nie glucieje :)
dodałam Lemax - galaxy topper, który dla mnie jest on niesamowicie świąteczny :)
Brokat jest w kształcie hexxów w dwóch kolorach (czerwonym i fioletowym) i w jednakowym rozmiarze.
Aplikacja nie należy do najtrudniejszych, nie trzeba łowić natomiast trzeba sobie je poukładać :)
Dla mnie?
Duet idealny.
Przepraszam za niedomalowanie ostatniego paznokcia. Gapa.