Eveline miniMAX numer 413






Nie sądziłam, że tak polubię ten efekt HOLO rozproszonego. 
Co prawda pogoda (przynajmniej w Krakowie) wariuje i mamy piękną wiosnę tej zimy to mimo wszystko nie zawsze mam ochote na turkusy, róże i inne 'radosne' kolory. 

Od razu na wstępie jeszcze napiszę - daje lakier bazowy, bo lubię ułatwiać sobie życie i nie znoszę prześwitujących końcówek. Wolę dać podobnego koloru bazę niż męczyć się i sprawdzac czy dany kolor zakryje końcówkę za 3 czy 5 razem. 
:)


Na jednej warstwie Sensique numer 148 położyłam dwie warstwy Eveline i to w zupełności wystarczyło.
Konsystencja bardzo przyjemna, dobry pędzelek :)
Póki co przerywam nagrywanie Swatchy, bo i tak mało kto z Was to ogląda :)

Bardzo dobrze nosiło mi się ten lakier, zmywając go nie miałam skórek zafarbowanych na czerwono.
Polecam go dziewczynom, które lubią tego typu kolory :)