ORLY BEAUTY - VINTAGE z kolekcji Melrose







Cześć!
Przychodzę do Was dzisiaj po wielkich bojach z laptopem z pięknym wiosennym kolorem :)
Mowa o ORLY BEAUTY z kolekcji Melrose  - Vintage. 
Powiem Wam, że tak cudownej miętki nie miałam dawno na paznokciach.
Nie mam na myśli samego koloru, ale aplikację oraz trwałość. Trendy nie eksploatowałam aż tak mocno jak Vintage - ale to za moment o tym wspomnę. 

Zacznę od koloru, który jest piękną neonową z dodatkiem jednak pastelu miętą, czasami turkusem.. Coś piękneego! Jest to krem, czysty krem bez żadnych dodatków :) Nakladało mi się go wyśmienicie, juz po pierwszej warstwie świetnie kryje, ale druga dodaje mu takiego ''smaczku'' wisiienki na torcie.
Idealnie wjeżdzało mi się nim niemal przy samych skórkach a dodatkowo nie było wiele do poprawiania przy wałach około paznokciowych :). 
 Trwałość? WYŚMIENITA!
zdajecie sobie sprawę, że po trzech dniach nie miałam nawet startych końcówek? No ja jestem zachwycona! 
Wiem, że wiosna/lato kolor bedzie gościł na moich paznokciach często :)!!
Poniżej macie jedno zdjęcie bez stempli, a reszta już ze stemplami. 
Chciałam zrobić delikatny double stamp, co mi się prawie udało :) 
Złoty miał być tylko delikatnym akcentem tego zdobienia - ledwo widocznym :)
Został mi ostatni ORLY Wam do pokazania, ale to już niebawem :)
(zdradze tylko, że nosiłam go już na paznokciach)



P.S. Zrobiłam reset komputera, wszystko się ponaprawiało, ba, zupdateoałam go nawet do Windows 10 i smiga aż miodzio wiec mam nadzieje, ze teraz już regularnie będzie się pokazywało na blogu co nie co :)!!!
Tymczasem testuję dla Was szablony w formie naklejek na paznokcie :) 

A i chcę Was zaprosić jeszcze na FP ORLYBEAUTY :)