What's my name? essence 130








Dzisiaj przedstawiam wam lakier o bliżej nieokreślonym kolorze. Jest to taki brudny róż przechodzący w 'pastelowe' bordo.
Jak wiecie ja mam pecha do lakierów Essence, więc zostałam mile zaskoczona tym egzemplarzem, który nie smużył, nie bąblował w miarę szybko wysechł, ale i tak zdążyłam zahaczyć o klucze wystające z drzwi.

Lakier raczej dla osób, które nie lubią szaleć z kolorami na paznokciach.Przy bladej karnacji może lekko 'gryźć' się ze skórą.
Przy opalonej słoncem to może być to :)!