SOPHIN - VINYL 213 / "Testuj Hean z Nails Revolutions edycja II"

 


Cześć :)
Na swoim facebooku ogłosiłam już dawno nabór do drugiej edycji "Testuj Hean z Nails Revolutions edycja II" i chciałam również tę informację umieścić dzisiaj na blogu :)
 
 
Oczywiście regulamin został zaktualizowany i możecie sobie go kliknąć w baner z poprzedniej edycji :)
 
Tym razem jednak wchodzi 12 nowych kolorów i każda z 5 wybranych osób będzie miała właśnie kilka nowości do przetestowania :)
Tym bardziej zachęcam do wzięcia udziału :)))
 
Ja natomiast mam dzisiaj na paznokciach SOPHIN z kolekcji VINYL o numerze 213 (te z Was, które śledzą mnie na facebooku wiedzą, że mam pierwszy raz hybrydy na paznokciach w tym momencie.. i musze tutaj Wam wyznać że już ich nie mam. Zaczęłam myć naczynia i poschodziły mi płatami z paznokci.. moja pierwsza myśl.. wtf?! więc poszłam sprawdzić lampę - 1 żarówka z 4 działała :O.. więc niestety nadal muszę czekać na mostek który zamówiłam z aliexpress.com.. niestety nie utwardziły się tak jak należy te moje hybrydki..)
 
Za to mam Wam do pokazania cudo, które mam na paznokciach aktualnie :)
Jest to dla mnie lakier o kolorze lawy haha :)
 
Co mnie zaskoczyło - to, że to nie jest brokat pod postacią heksów czy kółek a mikro prostokąciki :)!
Czarna baza żelkowa, która kryje po dwóch warstwach a na to obowiązkowo top aby nadac tej fajnej głębi :) Lakier jest gęstszy niż reszta moich Sopinów, ale nie przeszkadza to w aplikacji.
Pewnie będzie problem ze zmywaniem, ale od czego mamy bazy peel off czy metodę foliową :)
 
Jako, że jestem maniaczką czarnych paznokci tak ten idealnie wpada w me gusta. Niby nic wielkiego bo czerń z czerwienią to niezbyt wyszukana kombinacja, ale tutaj robi robotę ten czerwony "brokat". Jestem zachwycona! Na zdjęciach nie udało mi się nawet 1/10 tego magicznego duetu uchwycić, a szkoda :)