Dzisiaj już nie tak spektakularnie jak wczoraj, ale również przyjemnie :)
Jeden z moich ulubionych miętowych lakierów. Były już zdobienia z nim w roli glównej.
Uwielbiam go za ten kolor, niebieski z nienachalną nuteczką zieleni..
Kryje po dwóch warstwach, gdzieniegdzie po trzech, ma w sobie micro srebrne drobinki, które znikają na paznokciu.
Wysycha szybko na połysk :)
To moja 3 buteleczka i uzywam go w razie 'W' jak zmyje i potrzebuje cos na szybko położyć.
Sam w sobie wyglada pieknie bez jakichkolwiek zdobień, aczkolwiek ja dodałam mu granatową tasiemkę.
Macie swoją ulubioną mięte?
Ja mam i już chyba zawsze będę jej wierna.