Lakier termiczny Ferity Miss Match numer 271 Lolipop
Lakier termiczny - lakier zmieniający kolor pod wpływem temparatury.. brzmi super! No nie do końca..
Butelka standardowa Ferity, pędzelek króciutki, da się nim pomalować paznokcie, nie ma tragedii.
Pierwsze wrażenia super, prawda :)?!
Otwieramy buteleczke i... SMRÓD!
NIEZIEMSKI SMRÓD!
Wychodząc z lekkiego szoku, otwieram z powrotem, oczy szczypią.. Pokonuje swoje słabości i przyzwyczajam się po pewnym czasie już do tego zapachu tfu! smordku.
Zaczynam malować paznokcie.
Odżywka i pierwsza warstwa.. i lakier zmienia kolor, rozprowadzając go widze magię tego lakieru, ale to może dlatego, że ten smród mnie już otumanił..
Jedno machnięcie.. hola hola, kolor robi się mleczny.. to gdzie zaczęłam to pierwsze machnięcie??
Wróc!
Zmazuje i nakładam białą warstwę.
No, juz lepiej :)
Ale i tak ciężko.. smuży, glucieje sobie, bąbluje hmm..wykończenie satynowe, delikatnie matowe. Ja położyłam top.
Kolory zmienia fajnie, na bąbelki oko można przymknąć,ale aplikacja tego lakieru to dla mnie koszmar.
Zmiana koloru jest bardzo szybka. Jak mam ciepłe dłonie to przeważnie jednak jest gradient..
Mimo wszystko nie zawsz jest ten gradient.
I zabawy wodą - to chyba największą frajdę mi sprawiło :)))